Pracownik na "wspomaganiu"
Wakacje ruszyły pełną parą i my również nie zwalniamy. Są miejsca w Polsce, gdzie ilość klientów w sklepach w okresie wakacyjnym jest mniej, ale są też miejsca, gdzie jest ich zdecydowanie więcej.
Temat, którym chcę się zająć jest trudny i wymagający według mnie.
Czasami w naszym zespole mogą pojawić się osoby, które potrzebują "zewnętrznego wsparcia", żeby móc normalnie funkcjonować w pracy.
Pisząc prosto z mostu - możemy mieć w swoim zespole pracownika, który przychodzi do pracy pod wpływem alkoholu lub narkotyków. I zdawałoby się, że sprawa jest prosta, jednak spotykam się z różnymi reakcjami.
Czasami naszym życiem kierują nasze słabości, i czasami do naszego życia wkrada się jakiś nałóg. Nie jest to łatwa sytuacja każdy z nas inaczej stara się ten problem rozwiązać. Są ludzie, którzy nie rozwiązują tych problemów, uważając, że one po prostu nie istnieją.
Jeśli jesteś pracownikiem ,któremu zdarzy się przyjść do pracy pod wpływem alkoholu lub narkotyków musisz mieć świadomość, że w takiej sytuacji stwarzasz zagrożenie. Stwarzasz zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla innych współpracowników i klientów. Twoje postrzeganie świata w tym momencie jest zakłamane i może to doprowadzić do niewłaściwego zachowania.
Jeśli pozwolisz sobie na jakiekolwiek "wspomagacze" przed pracą, to do niej nie przystępuj. Nie stwarzaj zagrożenia ani dala siebie ani dla innych.
Jeśli jesteś kierownikiem i w pracy pojawia się osoba pod wpływem alkoholu lub narkotyków, nie możesz pozwolić na to aby ta osoba pracowała. W takiej sytuacji najlepiej zawiadomić swojego szefa i zadzwonić po policję. Policja sprawdza naszego pracownika na obecność alkoholu lub narkotyków. Ale uwaga - pracownik może się na takie badanie nie zgodzić.
Ja wiem, że to wygląda tak "bezdusznie" i bez zrozumienia. Jak można tak na kolegę z pracy lub koleżankę, wzywać policję? Można, a nawet trzeba. Może się okazać, że to powstrzyma taką osobę przed zrobieniem sobie krzywdy podczas pracy. Może się okazać, że uchronimy innych pracowników od zagrożenia. Może się okazać, że taka interwencja policji da do myślenia. Może się też okazać, że nic się nie zmieni. Ale nie wolno nam nie reagować, nie wolno nam dawać przyzwolenia na takie zachowania.
Możemy też mieć w swoim zespole pracownika, który ma problem z używkami ale do pracy przychodzi "czysty". Jego problem natomiast ujawnia się w wielu nieobecnościach. Co wtedy?
Warto przede wszystkim z takim pracownikiem porozmawiać i przedstawić swoje obawy i określić jego realna sytuację. W trakcie rozmowy wysłuchaj co ma taki pracownik do powiedzenia i w miarę możliwości zaproponuj wsparcie. Nie rozwiązuj problemów za niego ale warto wykazać się zrozumieniem.
W efekcie końcowym może się okazać, że trzeba będzie się rozstać z takim pracownikiem, ale jest to bardzo trudne. Może się okazać, że pracownik wysoko absencyjny ma wszystkie nieobecności usprawiedliwione. W takiej sytuacji nie możemy takiego pracownika zwolnić. Właściwie nie mamy podstaw.
Niezależnie od tego jaka sytuacja Ci się przytrafi pamiętaj proszę, że po drugiej stronie jest człowiek. Po drugiej stronie jest człowiek, który ma problem. Problem z czegoś zawsze wynika.
I nie chodzi o to, żeby rozwiązywać czyjeś problemy, nie chodzi o to, żeby wchodzić w współuzależnienie. Czasami wystarczy nie oceniać, nie mądrzyć się i nie pouczać. Czasami wystarczy być.
Nałogi są trudnym problemem - w pracy sklepie możesz się z nimi spotkać i nie tylko w sklepie.
Ważne jest aby na nie reagować.
Ja w swojej pracy spotkałam się z sytuacjami , gdy kandydat do pracy przychodził na rozmowę rekrutacyjna pod wpływem alkoholu. Byłam świadkiem, gdy osoba chętna do pracy, na spotkaniu, na którym trzeba było podpisać umowę o pracy, była pod wpływem alkoholu. Miałam też tą "przyjemność" być świadkiem sytuacji, w której pracownik jest w pracy pod wpływem alkoholu.
Nigdy nie są to sytuacje łatwe. Zawsze należy na nie reagować.
Masz jakieś pytania odnoście pracowników na "wspomaganiu"? Może miałaś/miałeś sytuacje, w której nie wiedziałaś/wiedziałeś jak sobie poradzić? Napisz - chętnie pomogę.
Kierowniczka.sklepu
Komentarze
Prześlij komentarz