Klient nasz pan....🤔

Pracując w sklepie musimy mieć świadomość,  że pracujemy z ludźmi.  Nie tylko mam tu na myśli pracowników,  ale i klientów. 

Dziś skupmy się na klientach. Klient jaki jest,  każdy widzi. Co się dalej wydarzy? Różnie to bywa. Czasami jest miło i uprzejmie,  ale nie zawsze. 

Nie będę się tu rozwodzić nad tematem miłego,  klienta, który jest uprzejmy. Dziś trochę o klientach,  ale tych mniej uprzejmych. Niestety w ostatnim czasie jest ich coraz więcej i ich częściej zapamiętujemy. 

Każdy z nas ma gdzieś w pamięci jakąś historyjkę, gdy albo oderwało się nam pracownikom albo myśleliśmy wysłuchiwać jaka to ta nasza firma jest zła. Kto z Was nie usłyszał,  że jest kłamcą   złodziejem? To taki standardowy takst 🙂  I oczywiście słynne " ja się postaram,  żeby już tu Pani nie pracowała.

W każdej sytuacji,  w której klient jest niezadowolony zawsze staram się delikatnie wypytać co się stało i w miarę możliwości znaleźć rozwiązanie. W końcu klient to też człowiek i czasami po prostu potrzebuje pomocy.

Tak długo jak klient nie przekracza moich granic , tak długo staram się pomóc i jak najlepiej obsłużyć. 

Niestety są też przypadki osób,  które obrażają pracowników i wręcz im wyzywają. Najczęściej takie sytuacje zdarzają się w okresie wzmżonego handlu,  ale nie tylko. 

I co w takiej sytuacji? Klient się na Ciebie wydziera, obraża Cię? Co robisz? Co możesz zrobić?

Przede wszystkim nikt nie może Cię obrażać,  czy Cię poniżać. Nikt nie może na Ciebie krzyczeć. 

Jeśli sam nie wiesz jak uspokoić klienta poproś o pomoc kierownika lub ochronę. Nie jesteś z tym problemem sam. 

Zdecydowanie nie polecam w takiej sytuacji kłucić się z klientem. To tylko pogarsza sytuację,  a i tak to nam się najczęściej później obrywa. 

Co więcej, zdarzają się też sytuacje,  że ten sam klient   który na nad nakrzyczał,  nawyzywał i obraził,  składa na nas skargę. Tak są takie przypadki. Przyjdzie taki człowiek do sklepu, nawyzywa pracownikowi i jeszcze na niego naskarży. 

W takiej sytuacji zawsze bądź spokojny i opowiedz swojemu kierownikowi jak było,  same fakty i na tyle ile to możliwe bez zbędnych emocji. Jeśli Ty wobec klienta jesteś w porządku,  to nie masz o co się martwić. 

Ja mam zasadę taką,  żeby klientów obsłużyć,  tak jakbym sama chciała być obsłużona. 

Jeśli masz pytania oodnośnie obsługi klienta, napisz do mnie. Chętnie pomogę.

Kierowniczka.sklepu